czwartek, 27 czerwca 2013

FARBOWANIE kHADI JASNY BRĄZ

Witajcie,



W lutym tego roku całkowicie zrezygnowałam z farb chemicznych, co nie oznacza rezygnowanie z farbowania. Bardzo przypadła mi do gustu farby Khadi. Najpierw był to kolor miedziano-rudy. Wynikała to z poprzednich farbowań, a bałam się jak to wyjdzie gdy połażę farbę ziołową na chemiczną. Bez obaw.  Farbowanie wypadło pomyślnie i od tego czasu używam farb ziołowych Khadi. Jedno opakowanie starcza mi na 2-3 razy. Następną w kolejności była Farba w kolorze jasny brąz. Zdecydowałam się jednak dodać coś do gotowej mieszanki. Za radę Eve (dziewczyna zna się na temacie, to link do jej bloga)  poczytałam sobie na ten temat na tej stronie  i dodałam mocną herbatę i pół łyżeczki soli. Farba dobrze się trzyma i straciła rudawy odcień.
Niedawno farbowałam z tymi dodatkami a oto efekty.


Jeszcze wilgotne 



Suche w półcieniu i w słońcu

 Na balkonie 




Jak myślicie?  Ciekawy efekt: jeden kolor i słońce. 









I to co dla mnie jest najważniejsze: włosy są  błyszczące, odżywione ładnie wyglądają i nie są zniszczone jak po chemicznych farbach.

czwartek, 20 czerwca 2013

KETMIA ZAKWITŁA

Jakiś czas temu (ok 3 lata) kupiłam w którymś sklepie Różę chińską (ketmię).  Jej wyjątkowość polega na tym, że jest pełna. Wystawiłam ją na balkon jak zrobiło się naprawdę ciepło i zakwitła. Ma olbrzymie kwiaty. 


Oto kilka zdjęć:








Dla porównania jego wielkość wpięta we włosy:




Moje aksamitki na balkonie:


Kupiłam na miejscowym bazarku żyworódkę. Na jej temat czytałam na blogu Alina Rose i postanowiłam mieć swój egzemplarz.



Na brzegach liści pojawiają się nowe malutkie roślinki, więc łatwo ją rozmnożyć. Mogę największe liście poświęcić na testowanie.


Ciekawe co z tego wyniknie?

czwartek, 6 czerwca 2013

PODSUMOWANIE-MAJ

Witajcie,


Szału nie ma. Przyrost wynosi ok 2 cm. Musiałam odstawić drożdże (łykałam tabletki ) bo pojawił się wysyp i myślałam że powodem są właśnie drożdże. Okazało się, że bez względu na to czy biorę czy nie wysyp jest, więc pewnie wrócę do łykania.

Moje włosy są całkowicie proste gdy są mokre. Jak widać są odgniecone, jakieś takie zakręcone.








To są kosmetyki, które używałam.



  • szampon Bingospa kolagenowy
  • szampon cedrowy(ma bardzo ciekawy i bogaty skład)
  • maska BingoSpa z glinką ghassoul
  • balsam b/s Naturia
  • mgiełka ochronno-nawilżająca Jantar
  • Kuracja Joanna Rzepa
  • olej Amla (niestety stosowany sporadycznie, obiecuję poprawę)
  • odżywka w spreju Loton naturalny włos w płynie
Używałam też balsamu z pijawek, ale tylko kilka razy.




Używałyście takie? Jak się sprawdziły?