czwartek, 2 stycznia 2014

2014 NOWY POMYSŁ

Witajcie, 



Święta święta i po świętach i mamy Nowy ROK 2014. Życzę Wszystkich samy dobrych rzeczy i słońca oraz wytrwałości w postanowieniach.


Tak się wszystko zakręciło, że nie miałam czasu na wpisy.

W listopadzie naszła mnie myśl, że stare przesądy mogą mieć potwierdzenie. Chodzi oczywiście o własnoręczne cięcie włosków i zdecydowałam się na fryzjera. Podcięła mi włoski ale nie tak jak chciałam, bardziej zcieniowała niż chciałam. Zależało mi na zrównaniu, ale mówi się trudno. Może będzie lepiej.
 Będząc w aptece dostałam gazetkę, taka medyczo-reklamową. Przeczytałam w nim artykół o włosach. Moje obawy o zwolniony wzrost są trochę przerośnięte. Okazało się,że w okresie zimowym wzrost włosa jest spowolniony. Odetchnę sobie z tym "problemem" do wiosny, miałam wtedy przyrost 3cm.


Wpadłam na nowy pomysł. Znudziła mi się kolor włosów i zachciało mi się rozjaśnić kłaczki.
Niestety sprawa nie jest tak prosta jak się wydaje. Rozjaśnić hennę nie jest tak ładwo.
Najwięcej informacji uzyskałam na blogach SMALLROSIE i KALISTY.
 Postawiłam zaryzykować i spróbować maseczkę (miód, cynamon, cytryna i olej) i korzeń rzewienia (rabarbar). Zobaczymy.

Obecny kolor w świetle dziennym.



i w świetle łazienkowym :) . Kolor jest rozświetlony po cytrynie.



Życzcie mi wytrwałości . Pa




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz